Tomka spotkałam w sobotnią noc w jadącym w stronę Pragi tramwaju linii 26, który był wypełniony imprezowiczami. On dla odmiany wracał z pracy do domu i czytał grubą książkę. Powiedział, że droga do pracy i z pracy jest jedyną okazją, kiedy może zatopić się w lekturze. Najbardziej lubi polską fantastykę, szczególnie Sapkowskiego.